Jestem świeżo upieczonym magistrem dziennikarstwa. Sam wybór kierunku, nie był dla mnie problemem . Studia traktowałem jako środek do realizacji własnych marzeń oraz pasji, swojego największego marzenia - zostania dziennikarzem sportowym. Dlatego stworzyłem swoją własną sportową specjalizację ( oficjalnie na powyższym kierunku nie było żadnych specjalizacji) tzn. większość tematów moich prac miała charakter sportowy. Pracę licencjacką napisałem na temat :
„ Wizerunek medialny reprezentacji Pawła Janasa na podstawie artykułów Przeglądu Sportowego” , zaś magisterską „ Wizerunek medialny PZPN na podstawie Przeglądu Sportowego w latach 2006 – 2008”. Wybór pisma , z którego czerpałem wiedzę nie był przypadkowy. To był okres fascynacji Romanem Kołtoniem oraz Mateuszem Borkiem. Nie ukrywam , że obaj panowie mieli duży wpływ na drogę, która postanowiłem obrać. Można powiedzieć, ze moje życie wygląda dosyć monotonnie. Moja weekendowa podróż z futbolem rozpoczyna się już w piątek wieczorem, kiedy zazwyczaj rozgrywany jest spotkanie polskiej Ekstraklasy. Kończy się zaś na wieczornym programie niedzielnym Sport + , gdzie pokazywane są skróty spotkań z najlepszych lig świata. Najbardziej intensywne są soboty , wtedy jest najwięcej transmisji oraz programów. Nie chciałbym , aby Pani uznała mnie za kogoś takiego jak Jose Mourinho - zarozumiałego, nadętego bufona. Jednak muszę powiedzieć , że nie uważam się za gorszego od większości dziennikarzy, reporterów , publicystów, komentatorów sportowych. Obserwuję systematycznie ich pracę i widzę na co, ich stać. I jestem przekonany , iż wielu z nich mógłbym śmiało zastąpić
W trakcie studiów miałem przyjemność współpracować z studencką gazetą „ Wiadomości Uniwersyteckie” . Nie ukrywam , iż przeprowadzanie wywiadów z czołowymi sportowcami z naszego województwa takimi jak Kacper Kozłowski , sprawiało mi dużo radości. Również pisanie relacji z sportowych wydarzeń takich jak spotkania koszykarskiej drużyny AZS UWM Trójeczka Olsztyn czy zwykłych akademickich imprez sportowych,, uważam za niezwykle pożyteczne, z punktu widzenia mojej przyszłej pracy.
Dodatkowo systematycznie pisze własne felietony, komentarze oraz analizy, które systematycznie publikuje na portalu salon24.pl/ Bardzo chciałbym już zacząć coś robić w tym kierunku.. Relacjonowania lokalnych wydarzeń sportowych, przeprowadzanie wywiadów z naszym sportowcami, pisanie własnych artykułów - tego wszystkiego nie traktowałbym w kategoriach obowiązku, ale przyjemności.. Przecież ja tym żyje !!!
Chciałbym jeszcze nadmienić , iż kiedy uczęszczałem do liceum stworzyłem dla grona przyjaciół alternatywną listę przebojów ( muzyka rockowa jest również moja pasją). Dzięki dziwnemu splotowi różnych wydarzeń, w Gazecie Olsztyńskiej ukazał się artykuł na ten temat. Tekst został opublikowany na tydzień przed moimi osiemnastymi urodzinami. Pamiętam , moja mama powiedziała, że jest to najpiękniejszy prezent jaki mogłem sobie wymarzyć. Teraz już wiem, że moja amatorska audycja muzyczna nagrywana na kasetach , była pierwszym aktem dziennikarskim w moim życiu.
Proszę o pozytywne rozpatrzeni mojej prośby.